Inne systemy filtracji
Teoretycznie rozwiązanie to ma zabezpieczać silnik, jednocześnie nie powodując spadku mocy ssącej w miarę zatykania się powierchni filtracyjnej. W rzeczywistości siła jaką wytwarzają opadające ciężarki, nie jest na tyle duża aby spowodowało to znaczące oczyszczenie powierzchni filtracyjnej. Konieczne jest ręczne "wytrzepanie" worka raz na 1-2 tygodnie. W przeciwnym wypadku skuteczność ssania gwałtownie spada, z czasem praktycznie uniemożliwiając dalszą pracę. Widać to na powyższym filmie.
Inne spotykane rozwiązania:
1. tzw. "split": filtracja cykloniczna z tym że komora filtracyjna jest oddzielona / oddalona od komory silnika jednostki centralnej.
2. t.zw. "elektrostatyczny": filtracja cykloniczna z umieszczonym na wlocie powietrza do turbiny filtrem o powierzchni kilku centymetrów, który "zabezpiecza" silnik przed większymi cząsteczkami kurzu.
Problem: 30 do 40% kurzu przedostaje się przez "filtr elektrostatyczny" do komory silnika i dalej na zewnątrz budynku. Wpływa to niską "żywotność" silnika narażonego na większe cząsteczki kurzu oraz prowadzi do zabrudzenia elewacji wokół wyrzutni powietrza.
3. t.zw. "worek papierowy lub tekstylny" : na wlocie powietrza do jednostki umieszczony jest worek z materiału filtracyjnego.
Problem: Konieczność częstego opróżniania / wymiany worka. Szybki spadek mocy ssącej w miarę zapełniania zbiornika kurzowego.